Dziewczęta z greckich piosenek
Dziewczęta z greckich piosenek,
wiecznie gdzieś gubią miłość.
W żółtych, przepełnionych trolejbusach,
w kawiarniach, gdzie łzy zmieniają kawy smak
a nawet na Akropolu,
skąd resztki złudzeń, rozwiewa wiatr.
Chłopcy z greckich piosenek,
gaszą w pośpiechu papierosy
i wybiegają na zatłoczone ulice,
w poszukiwaniu dziewcząt,
które, płoche jak motyle, ulatują w dal.
Dziewczęta z greckich miast, z sercami,
w których niespokojny ptak,
odkrywa wciąż tajemne zaklęcia,
śnią o chłopcach,
szeptających słowa piosenki, wprost do ich ust.
Potem pilnują tych snów,
rozwieszają je na rzęsach mokrych od łez,
na palcach sinych od wzruszeń
i słuchając szumu krwi,
budują przyszłość z okruchów marzeń.
Moje dłonie znają na pamięć,
wszystkie porzucone wiersze,
wszystkie słowa piosenek,
śpiewanych w kolorowym języku bogów.
Moje ciało wciąż pamięta,
słodki zapach twoich ust.